8 maja 2017

Nieudana ekranizacja bardzo udanej powieści fantasy

"Osobliwy dom pani Peregrine" - ustawialiście się w kolejki po tę książkę i z uznaniem mówiliście o ciekawej fabule i zaskakującym świecie osobliwców Ransoma Riggsa, który stworzył zapierający dech w piersiach thiller. Podobał się Wam pełen niedopowiedzeń i tajemnic klimat powieści, przepełniony magią i niezwykłością. Potęgują go umiejętnie dobrane fotografie, które robiły wrażenie nawet na nieco starszych czytelnikach.


 A film...Osobiście jestem wielką fanką Tima Burtona, ale ekranizacja "Osobliwego domu" nie zachwyciła mnie. Lista moich zastrzeżeń jest długa, ale nie chcę niczego Wam sugerować. Obejrzyjcie film, przeczytajcie książkę, sami przekonajcie się, czy mam rację. Czekam na Wasze opinie: biblio1gim@gmail.com