12 marca 2017

Magiczna opowieść o wojnie i przyjaźni

Co byście powiedzieli, gdyby lekcji na temat II wojny światowej udzieliła Wam mała dziewczynka?  W dodatku  niemiecka dziewczynka, która widziała wojnę na własne oczy i która, co Was na pewno zdziwi, też doznała jej okrucieństwa? Przede mną niesamowita powieść - „Złodziejka książek " australijsko-niemieckiego pisarza Markusa Zusaka. Matka tego dziś czterdziestoletniego autora była z pochodzenia Niemką, a w ich domu często snuło się opowieści o III Rzeszy, bombardowaniu Monachium i Żydach przechodzących przez małe miasteczko, w którym mieszkała rodzina Zusaka. Te rodzinne opowieści  zainspirowały autora do napisania historii Liesel.

Dziewczynka dużo złego przeżyła, zanim dotarła do domu państwa Hubermanów, którzy w trudnym wojennym czasie mieli zapewnić jej opiekę. Tu znalazła sprzymierzeńca w postaci przybranego ojca-Hansa. To on pomaga dziewczynce otrząsnąć się po tragicznych przeżyciach. Liesel ma pragnienie, chce przeczytać podręcznik grabarza, który jest jedyną pamiątką po jej zmarłym bracie. Hans więc uczy dziewczynkę czytać oraz naucza ją języka niemieckiego. Liesel nawiązuje  kontakt z chłopakiem z sąsiedztwa, który - jak dowiadujemy się z dalszej części książki, staje się jej najlepszym przyjacielem. To z nim przeżywa niezwykle przygody, uczy się nowych umiejętności. Pewnego dnia przybrana matka Lisel prosi ją o pomoc w pracy. Ta sytuacja ma ogromny wpływ na jej dalsze losy. Dziewczynka miała dostarczyć pranie zamożniejszym mieszkańcom miasta, w tym żonie pana burmistrza. Tam ma okazję zwiedzić biblioteczkę pełną tajemniczych książek. Widok tego miejsca urzeka małego posłańca. Dziewczynka chętnie przychodzi czytać książki do domu pani Ilsy Hermann. Pewnego wieczora pozorny spokój rodziny Lisel zostaje zakłócony, przed drzwiami Hubermanów stanął Max - chłopak żydowskiego pochodzenia. Czy niemiecka rodzina mu pomoże, narażając swoje życie? Czego dowie się o wojnie i o sobie Liesel?  
       Lektura skłania nas do wielu refleksji. Ukazuje, że nic w życiu nie jest stałe i że człowiek przeżywa mnóstwo tragedii, a zwłaszcza w tych sytuacjach przekonuje się, kim są prawdziwi przyjaciele. Myślę, że utwór pt . "Złodziejka książek " jest godny polecenia dla czytelnika w każdym wieku. Porusza wiele wątków , ukazuje jaką rolę może odegrać literatura w życiu człowieka, ale jest też prawdziwą lekcją historii.

Patrycja Walendzewicz, kl.3a