Co byście
powiedzieli, gdyby lekcji na temat II wojny światowej udzieliła Wam
mała dziewczynka? W dodatku niemiecka
dziewczynka, która widziała wojnę na własne oczy i która, co Was na pewno
zdziwi, też doznała jej okrucieństwa? Przede mną niesamowita powieść - „Złodziejka
książek " australijsko-niemieckiego pisarza Markusa Zusaka. Matka tego
dziś czterdziestoletniego autora była z pochodzenia Niemką, a w ich domu często
snuło się opowieści o III Rzeszy, bombardowaniu Monachium i Żydach przechodzących
przez małe miasteczko, w którym mieszkała rodzina Zusaka. Te rodzinne opowieści
zainspirowały autora do napisania
historii Liesel.
Dziewczynka dużo złego
przeżyła, zanim dotarła do domu państwa Hubermanów, którzy w trudnym wojennym
czasie mieli zapewnić jej opiekę. Tu znalazła sprzymierzeńca w postaci
przybranego ojca-Hansa. To on pomaga dziewczynce otrząsnąć się po tragicznych
przeżyciach. Liesel ma pragnienie, chce przeczytać podręcznik grabarza, który
jest jedyną pamiątką po jej zmarłym bracie. Hans więc uczy dziewczynkę czytać
oraz naucza ją języka niemieckiego. Liesel nawiązuje kontakt z chłopakiem z sąsiedztwa, który -
jak dowiadujemy się z dalszej części książki, staje się jej najlepszym
przyjacielem. To z nim przeżywa niezwykle przygody, uczy się nowych
umiejętności. Pewnego dnia przybrana matka Lisel prosi ją o pomoc w pracy. Ta
sytuacja ma ogromny wpływ na jej dalsze losy. Dziewczynka miała dostarczyć
pranie zamożniejszym mieszkańcom miasta, w tym żonie pana burmistrza. Tam ma
okazję zwiedzić biblioteczkę pełną tajemniczych książek. Widok tego miejsca
urzeka małego posłańca. Dziewczynka chętnie przychodzi czytać książki do domu
pani Ilsy Hermann. Pewnego wieczora pozorny spokój rodziny Lisel zostaje zakłócony,
przed drzwiami Hubermanów stanął Max - chłopak żydowskiego pochodzenia. Czy
niemiecka rodzina mu pomoże, narażając swoje życie? Czego dowie się o wojnie i
o sobie Liesel?
Lektura skłania nas do wielu refleksji. Ukazuje, że nic w życiu nie jest stałe i że człowiek przeżywa mnóstwo
tragedii, a zwłaszcza w tych sytuacjach przekonuje się, kim są prawdziwi
przyjaciele. Myślę, że utwór pt . "Złodziejka książek " jest godny
polecenia dla czytelnika w każdym wieku. Porusza wiele wątków , ukazuje jaką
rolę może odegrać literatura w życiu człowieka, ale jest też prawdziwą lekcją
historii.
Patrycja Walendzewicz, kl.3a