"Girl online " napisała ukrywająca się pod nickiem „Zoella” Zoe Sugg - szeroko znana w świecie internetu brytyjska blogerka i autorka filmów na YouTube. Autorka wyznaje, że jej największą pasją jest pisanie, które fascynowało ją już od najmłodszych lat. „Girl online” to jej debiut literacki.
Zoella stworzyła bohaterkę na swoje podobieństwo. W jednym z wywiadów przyznaje: „Chciałam, żeby Penny była do mnie bardzo podobna. Wszystko po to, bym mogła jak najdokładniej opisać jej życie. Mamy ze sobą dużo wspólnego. Ona także jest blogerką, mieszka w Brighton i cierpi na ataki paniki. Osobiste doświadczenia pomogły ukształtować moją bohaterkę”.
Zoella stworzyła bohaterkę na swoje podobieństwo. W jednym z wywiadów przyznaje: „Chciałam, żeby Penny była do mnie bardzo podobna. Wszystko po to, bym mogła jak najdokładniej opisać jej życie. Mamy ze sobą dużo wspólnego. Ona także jest blogerką, mieszka w Brighton i cierpi na ataki paniki. Osobiste doświadczenia pomogły ukształtować moją bohaterkę”.
Penny jest młodą fotografką oraz
początkującą anonimową blogerką. Mieszka wraz z rodzicami w Anglii w Brighton. Pod nickiem Girl Online
Penny dzieli się na blogu najskrytszymi myślami o przyjaźni, chłopcach,
szkolnych dramatach, swojej szalonej rodzince i atakach paniki, które
skutecznie komplikują jej życie.
Pewnego razu rodzice zabierają Penny
do Nowego Jorku. W hotelu dziewczyna spotyka przystojnego rockmena i… zakochuje się.W tym momencie zawiązuje się
fabuła i rozwija się wątek miłosny powieści. Noah- bo tak ma na imię bohater, pokazuje jej najciekawsze miejsca Nowego Jorku. Każda chwila zbliża ich coraz bardziej. Po powrocie do Anglii Penny przeżywa
jednak szereg rozczarowań, gdyż dowiaduje się, że jej nowy przyjaciel to słynny
muzyk. W internecie krążą informacje na temat jego rzekomej amerykańskiej sympatii
i romansie z młodą Angielką. Penny bardzo przeżywa te intrygi …Jak zakończy się
historia, musicie przeczytać sami, a ja Was zapewniam, że warto.
Książka "Girl online " koresponduje z doświadczeniami i
przeżyciami wszystkich młodych ludzi. Polecam ją do przeczytania nawet dla
wyjątkowo leniwych, bo język oraz fabuła powieści na tyle nie są skomplikowane, że jest to dobry materiał na relaks.
Patrycja Walendzewicz, klasa 3a
Patrycja Walendzewicz, klasa 3a